Na łące pasie się wielki byk.
Odgania ogonem muchy i szczypie zieloną trawkę. W pewnym momencie
zauważa kątem oka wychodzącego zza pagórka białego królika, który coś
krzyczy. Byk wraca do jedzenia a zbliżający się królik wrzeszczy:
- Z drogi, bo idzie królik - król zwierząt.
Byk dalej zajada trawę i macha ogonem. Królik stanął za nim i mówi:
- Jak zaraz nie odejdziesz, to gorzko tego pożałujesz. Liczę do trzech:
- Razzzzz, dwaaaaaa...
W tej chwili byk walnął wielkiego placka i to tak, że trafił prosto w
królika, po czym wrócił do jedzenia. Po kilku minutach z kupy wynurza
się brązowy królik i pyta:
- Co, zesrałeś się ze strachu cwaniaczku?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz