Składniki na tort o Ø 26 cm:
Biszkopt:
- 6 jajek (oddzielnie białka i żółtka)
- 1 szklanka cukru
- 1/4 szklanki oleju
- 1 1/2 szklanki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 4 łyżki ciepłej wody
Blat kokosowy:
- 5 białek
- szczypta soli
- ¾ szklanki cukru
- 150 g wiórków kokosowych
- 3 płaskie łyżki mąki pszennej
- ½ łyżeczki proszku do pieczenia
Krem:
- 1½ kostki masła
- 1 budyń waniliowy bez cukru + 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 5 żółtek
- ½ szklanki cukru pudru
- 2 puszki ananasów w plastrach
Do nasączenia biszkoptu:
- ½ szklanki wody lub jasnego naparu herbaty
- sok z ½ cytryny
- 1 łyżka cukru
- 2 łyżki alkoholu (wódka, whisky)
Wykonanie całości:
Białka
na biszkopt ubić na sztywną pianę, pod koniec ubijania stopniowo
dosypać cukier i dodać po jednym żółtku, następnie dolać olej wymieszany
z ciepłą wodą, zmiksować i całość bardzo delikatnie wymieszać z
przesianą mąką z proszkiem do pieczenia. Tortownicę wyłożyć papierem do
pieczenia. Piekarnik nagrzać do 180°C i wstawić biszkopt, piec 20 minut
(ja piekłam ok. 30 minut), po przestudzeniu przekroić na dwa blaty.( mój biszkopt był ciemny odjęłam 2 łyżki mąki -dodałam 2 czubate łyżki kakao)
Na
blat kokosowy, białka ubić na sztywną pianę z solą, pod koniec ubijania
dosypać cukier, do ubitych białek wsypać wiórki kokosowe, mąkę i
proszek do pieczenia, wymieszać delikatnie łopatką. Tortownicę wyłożyć
papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzać do 160°C, piec 30 minut
(piekłam ok. 20 minut).
Ananasy
odcedzić (sok zachować, będzie potrzebny do ugotowania budyniu),
pokroić na drobne kawałki, dobrze odcisnąć z nadmiaru soku.
Na
soku z ananasów ugotować budyń, dodając dodatkowo 1 łyżkę mąki
ziemniaczanej, wystudzić, żółtka ubić na parze z cukrem, wystudzić.
Utrzeć budyń i żółtka z miękkim masłem. Odłożyć ¼ część kremu na
posmarowanie boków i wierzchu tortu, do reszty kremu dodać pokrojone
ananasy. Biszkopt nasączyć, przełożyć kremem, w środek włożyć wkładkę
kokosową. Wierzch i boki posmarować pozostałym kremem, udekorować
wiórkami kokosowymi winogronem kwiatkami w/g uznania... ja polałam dodatkowo roztopioną na parze czekoladą mleczną...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz