Składniki:
ulubiony budyń, ugotowany w mniejszej ilości mleka (ok. 300 ml)
300 g mąki (ja część zastąpiłam kakao)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
szczypta soli
150 g masła lub margaryny
160 g cukru
170 ml mleka
2 jaja
Wykonanie: Ja, inaczej niż w oryginale, po prostu zmieszałam suche i mokre, suche - mąka, proszek, soda, cukier (+ kakao), mokre - rozpuszczone i ostudzone masło, jajka i mleko. Po nałożeniu niewielkiej ilości masy do papilotek, nałożyłam 3/4 łyżki budyniu (u mnie kokosowy, polecam!) do każdej, na to po pół kostki czekolady, i przykryłam resztą masy. Dla pewności że nie wypłynie, nałożyłam prawie do końca, ale nie całkiem. Chociaż obawy były płonne, nic nie zamierzało mi wypływać ;) Piekłam w 180 stopniach do tzw. suchego patyczka. Smak budyniu, czekolady i muffinek razem jest nieziemski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz